Nie wiem, czy pamiętacie tak zamierzchłe czasy, kiedy jeszcze prowadziłam fotobloga. Część z Was może mnie nawet nie znała. Nie byłam nigdy wybitną modelką, ale bardzo lubiłam, kiedy moja przyjaciółka Aga wyciągała mnie na zdjęcia. Nie dość, że mogłyśmy spędzić czas razem najlepiej na świecie, to jeszcze czasem wychodziło z tego coś niesamowitego. Niedawno odkurzyłam foldery w komputerze, o których istnieniu już dawno...
Ostatnie dwa miesiące były dla mnie przełomowe. Przypomniałam sobie, jak to jest być spontanicznym i poddać się chwili. Przypomniałam sobie, jakie to uczucie, kiedy z głową pełną obaw, ale z sercem bijącym szybciej niż zwykle, mówię czemuś "tak". Kiedy czuję, że to, na co się decyduję, wymaga trochę więcej wysiłku, ale jednocześnie podekscytowanie wypełnia mnie od stóp do głów - wtedy wiem, że...
Trudno mi uwierzyć, że ledwo opisywałam ulubione rzeczy z lipca, a już zaczynam zbierać te z listopada. Jeśli jesteście zainteresowani tym, co sprawiło mi ogromną radość w październiku, serdecznie zapraszam Was na ten wpis. Czas wolny Tym razem zacznę od chyba najważniejszej i najbliższej memu sercu rzeczy, która rozpoczęła się w październiku, a która jest zdecydowanie the highlight of my year. Odkąd w...