Wracam do domu i przebieram się w piżamę. Znowu miałam na ósmą. Marzę o śnie. "Jestem zmęczona" najtrafniej opisuje październik. Obowiązki mnie przytłaczają, nie wiem, w co ręce włożyć. Z tyłu głowy milion spraw, które spędzają mi sen z powiek. Kiedy pierwszy raz czuję, że zaczynam tracić głowę, i jest to już w pierwszym tygodniu zajęć, coś jest nie tak. Coś trzeba naprawić. bo...
Jestem optymistką. Nie zawsze nią byłam - nauczyłam się nią być. Intensywna i pełna upadków praca nad sobą zajęła mi kilka lat. Upadki wciąż się zdarzają. Kiedy mam gorszy dzień, bardzo trudno jest mi "wyjść" z sytuacji i popatrzeć na siebie z boku. Niby wiem, co powinnam zrobić - wygasić negatywne emocje - ale trwanie w nich przez pewien czas jest bezpieczne i...
Jutro oficjalny powrót na uczelnię, a do mnie nadal to nie dociera. Mimo, że czekałam na ten dzień z utęsknieniem (w ostatnich dniach trochę mniej but still), nie umiem sobie wyobrazić innego schematu dnia niż wstanie o 9 - wylegiwanie się - książka/film/youtube - masa wolnego czasu - trening - serial - sen. Przyzwyczaiłam się do takiego życia i było mi w nim...