Zniknęłam, ale wracam. Ostatnie 4 miesiące były dla mnie czymś, co chyba przeżył każdy student 3 roku – wielką gonitwą, walką z terminami, próbą zrobienia wszystkiego jak najlepiej. W moim przypadku było to o tyle utrudnione, że na ten okres zaplanowałam sobie 2 wyjazdy w dwa końce Polski, wypadła komunia i moje urodziny, a do tego trudna sytuacja rodzinna dawała się we znaki....
Powracając do pisania na blogu zaczęłam od zebrania wszystkich ulubionych rzeczy poprzednich miesięcy. Chciałam o wszystkim wam opowiedzieć, a że naprawdę dobrych filmów uzbierało się dość dużo, zaczęłam od nich. I poległam, bo wpis zrobił się naprawdę długi już po pierwszych kilku opisach. W ten sposób przedstawię wam moje rekomendacje filmowe w kilku częściach, tak, aby nie przesadzić z długością postu (chociaż niedługo...